sobota, 7 września 2013

BIG BOOM

Dzisiaj chcę podzielić się moją opinią po stosowaniu mascary BIG BOOM firmy Astor. Ten tusz był niesamowicie reklamowany, polecany, nagłaśniany. Chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała. Do tego śliczne, charakterystyczne złote opakowanie sprawiało, że nie dało się przejść obok niego obojętnie.
Po tym miłym wstępie przejdziemy do mojej opinii na temat tego produktu. 

Otóż ja nie jestem z niego zadowolona. Szczoteczka jest bardzo duża, dla mnie zdecydowanie za gruba. Kolejnym minusem jest mała wydajność tuszu, gdyż po bardzo krótkim czasie zwyczajnie zaczął zasychać. Efekt po użyciu tej mascary wcale nie był tak rewelacyjny jak sądziłam, gdyż nie zauważyłam różnicy między reklamowanym BIG BOOM a zwykłym drogeryjnym tuszem. 
Oczywiście każdy produkt posiada także swoje plusy. Warto zaznaczyć, że ten tusz absolutnie mi się nie kruszył. Bez problemu utrzymywał się na rzęsach cały dzień i nie sklejał ich.

Myślę, że jak na cenę ok. 40 zł, tusz nie spełnia oczekiwań. Osobiście liczyłam na coś więcej. 
k.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz