piątek, 27 września 2013

weekend!

Jeszcze nigdy tak bardzo nie czekałyśmy na weekend! Ostatnie 2 tygodnie były dla nas bardzo ciężkie. Generalnie codziennie byłyśmy niewyspane, ze względu na natłok lekcji. Wreszcie ten upragniony czas! I choć znów mamy masę zadań do wykonania, to ja z przyjemnością oddam się teraz objęciom Morfeusza... ;)
Dobranoc! ;*

niedziela, 22 września 2013

sobota, 21 września 2013

Tagliatelle z krewetkami




Składniki:
100 ml śmietany 30% 
natka pietruszki
makaron tagliatelle
ok. 200g krewetek
4 ząbki czosnku
limonka
przyprawa do ryby

Sposób wykonania: 
Kroimy, bądź wyciskamy czosnek, dodajemy go do krewetek. W moździerzu rozcieramy pokrojoną natkę pietuszki (kilka listków) z dodatkem limonki, również dodajemy do krewetek.
Mieszaninkę z krewetek doprawiamy zmieloną papryczką chilly. Miseczkę odstawiamy na 35 minut.
Gotujemy makaron, po czym wrzucamy go na patelnie i dodajemy krewetki.
Mieszamy i dolewamy śmietanę.
Na całośc podaną na talerzu możemy zetrzeć troszkę parmezanu.
Skończone! Bon appetit! :*

love, a ♥


wtorek, 17 września 2013

wrrrr.

Maaasa, masa, maasa nauki. Dzisiejszy dzień przeszedł sam siebie. Cały dzień siedzimy w książkach, projektach itd. Mam nadzieję, że nasza praca nie pójdzie na marne.
 Niebawem nadrobimy zaległości blogowe :)

niedziela, 15 września 2013

it makes sense.

"Naucz się dostrzegać we wszystkim pozytywy, a wyrobisz sobie optymistyczne podejście do życia i staniesz się w końcu niezwyciężalny."

~ Brian Tracy

sobota, 14 września 2013

środa, 11 września 2013

podkłady

Witam serdecznie. Dzisiejszy post poświęcę podkładom, które aktualnie używam.

Pierwszy z nich MANHATTAN POWDER MAKE UP (sand 80). Ten kosmetyk kupiłam już ponad pół roku temu w Rossmanie, niestety nie pamiętam teraz dokładnie ceny, ale kosztował około 30 zł. To było zdecydowanie moje odkrycie! Byłam baaardzo zaskoczona, gdyż nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak kryjącym podkładem. Ma on specyficzną konsystencję musu, który zakrywając wszelkie niedoskonałości stwarza niestety poczucie "maski" na twarzy. Jeśli mam być szczera, to bardziej jest ją czuć na skórze, niż jest ona widoczna. Efekty używania tego produktu są bardzo zaskakujące, gdyż jest to jedyny podkład, który utrzymuje się na twarzy praktycznie cały dzień i rewelacyjnie radzi sobie z ukrywaniem naszych niedoskonałości. Dodatkowo warto wspomnieć, że MANHATTAN jest świetny do skóry ze skłonnościami do przetłuszczania się. Niestety "coś kosztem czegoś". Ten podkład bardzo zapycha nam pory, co negatywnie wpływa na stan skóry twarzy.
 Pomimo minusów, które powyżej wymieniłam, jest to mój najlepszy podkład, jaki kiedykolwiek stosowałam!

Drugi kosmetyk, który chcę krótko zrecenzować, to MAYBELLINE AFFINITONE MINERAL (10 ivory), który również kupiłam kilka miesięcy temu, więc nie podam konkretnej ceny. Sądzę, że w okolicach 30 zł można go dostać w drogerii.
Na ten podkład namówiły mnie koleżanki, które bardzo serdecznie polecały go ze względu na cudowne krycie. Pod tym względem bardzo się na nim zawiodłam. Zdecydowanie nie jest on kryjący, matującym także bym go nie nazwała. Myślę, że dobrym określeniem będzie "upiększający". Oczywiście w pewnym stopniu spełnia on swoje zadanie, lecz kupując go liczyłam na coś więcej. Ten podkład używam, gdy stan mojej skóry poprawia się i nie potrzebuję już idealnie kryjącego MANHATTANU. Plusami Maybelline będzie na pewno lekka, kremowa konsystencja, która w przeciwieństwie do poprzedniego kosmetyku jest przyjemniejsza. Po nałożeniu podkładu nie czuje się na twarzy tak grubej i nieprzyjemnej warstwy pudru. Maybelline plusuje u mnie również pompką, dzięki której nie musimy bawić się w wyduszanie resztek produktu.

Mam nadzieję, że może części z Was te krótkie recenzje pomogą w wyborze odpowiedniego podkładu :)
:)
k.

popołudnie

Hej. U nas okropna pogoda, zrobiło się bardzo ponuro i deszczowo. Siedzimy w domu i odrabiamy lekcje...
Właśnie słucham Adele, która w taki dzień komponuje się idealnie z tą szarą rzeczywistością.
Don't You Remember
xoxo

poniedziałek, 9 września 2013

sobota, 7 września 2013

BIG BOOM

Dzisiaj chcę podzielić się moją opinią po stosowaniu mascary BIG BOOM firmy Astor. Ten tusz był niesamowicie reklamowany, polecany, nagłaśniany. Chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała. Do tego śliczne, charakterystyczne złote opakowanie sprawiało, że nie dało się przejść obok niego obojętnie.
Po tym miłym wstępie przejdziemy do mojej opinii na temat tego produktu. 

Otóż ja nie jestem z niego zadowolona. Szczoteczka jest bardzo duża, dla mnie zdecydowanie za gruba. Kolejnym minusem jest mała wydajność tuszu, gdyż po bardzo krótkim czasie zwyczajnie zaczął zasychać. Efekt po użyciu tej mascary wcale nie był tak rewelacyjny jak sądziłam, gdyż nie zauważyłam różnicy między reklamowanym BIG BOOM a zwykłym drogeryjnym tuszem. 
Oczywiście każdy produkt posiada także swoje plusy. Warto zaznaczyć, że ten tusz absolutnie mi się nie kruszył. Bez problemu utrzymywał się na rzęsach cały dzień i nie sklejał ich.

Myślę, że jak na cenę ok. 40 zł, tusz nie spełnia oczekiwań. Osobiście liczyłam na coś więcej. 
k.

piątek, 6 września 2013

:)

Kochani!
Na szczęście zaczyna się weekend! Trochę luźniej będzie, a  wieczorkiem idziemy na koncert.. Więc zapowiada się sympatycznie :)
Zdecydowanie kawałek na dziś: link 
Miłego wieczoru! :)

czwartek, 5 września 2013

notka.

U nas szkoła ruszyła z kopyta! Już zadano nam lekturę, zapowiedziano sprawdzian, nie wspominając o pracach domowych takich "z dnia na dzień". Miałam nadzieję, że początek będzie nieco luźniejszy. Ale cóż, KTO DA RADĘ JAK NIE MY? - no nie A.? :))
k.

wtorek, 3 września 2013

cytat dnia ♥

"Jeśli marzy tylko jeden człowiek,pozostanie to tylko marzeniem. Jeżeli zaś będziemy marzyć wszyscy razem, będzie to początek nowej rzeczywistości."

~Abp Helder Camara

niedziela, 1 września 2013

school

Heej!
No to jutro zaczyna się znowu szkoła. Szara codzienność, wstawanie o 6:30, odrabianie lekcji, nauka... Rutyna? Ależ skąd, to wcale nie musi tak wyglądać! Spróbujmy to zmienić ;) Spróbujmy odnaleźć w każdej, nawet najprostszej czynności powtarzanej milion razy coś interesującego. Cieszmy się z tego co jest, bo nie wiemy co będzie jutro. wtedy na pewno każdy dzień będzie piękniejszym! ;)
Dobranoc! ;*

Good Morning!

Beyonce- Hello ♥

How are you today? Tomorrow... it'll be good day!

a.