Witajcie!
Ostatnio coraz częściej sięgam po filmy, za których gatunkiem nie przepadam. Science fiction to zdecydowanie nie mój typ. Jednak kolega Lukas, baaardzo serdecznie polecił mi ten film i postanowiłam go obejrzeć. Pewnie części z Was ten tytuł nie jest obcy - "Captain America". I wiecie co? Po obejrzeniu stwierdzam, że krąg moich zainteresowań filmowych chyba się nieco powiększy... Koniec z ograniczaniem się do komedii romantycznych lub dramatów. Każdy gatunek jest ciekawy i na swój sposób niezwykły. A odwołując się konkretnie do "Captain America", to poza przystojnym aktorem i śliczną aktorką podobało mi się odwołanie do czasów wojny, które znamy z innej perspektywy. Efekty imponujące, choć czasem sceny tak nierealne, że wybuchałam śmiechem ;D Mimo to cieszę się, że obejrzałam ten film i oczywiście gorąco polecam! :)
k.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz